Recenzja pralki Samsung AddWash Slim WW60K42109W – innowacja spotyka nowoczesność? Pralka jest jednym z kilku najbardziej eksploatowanych urządzeń w każdym domu. Mniejszym i większym, z dziećmi i bez. U mnie włącza się ją co najmniej dwa razy w tygodniu, a często nawet i częściej. Ucieszyłem się, gdy w moje ręce wpadł najnowszy model renomowanego producenta. Pralka Samsung AddWash Slim WW60K42109W, o której tutaj mowa, była przeze mnie testowana przez pół roku, w dodatku dość intensywnie. Jak prezentuje się w akcji? Co mogę na jej temat powiedzieć po tak długim okresie jej użytkowania? O tym wszystkim – w mojej dzisiejszej recenzji.
Pralka Samsung AddWash Slim WW60K42109W – pierwsze wrażenia
Pralka Samsung AddWash Slim WW60K42109W wygląda typowo. Jest zatem zwykłą pralką w białym kolorze, swoimi wymiarami nieodstającą od większości konkurencyjnych urządzeń. Poza jednym faktem – bębnem głównym. Pralka ta została bowiem wyposażona w dodatkowy bęben (mniejszy, zintegrowany z jego większym odpowiednikiem), w obrębie którego możemy dorzucać pranie (to właśnie jest ten „AddWash” znajdujący się w jej nazwie) w czasie cyklu prania. Wkładając je do niego pralka samoczynnie dorzuci je do głównego bębna, gdy tylko etap pracy jej na to pozwoli.
Wracając jednak do pierwszych wrażeń, jako że w moje ręce trafił model „slim”, cechuje się on iście kompaktowym wyglądem. Idealnym dla mojej niewielkiej łazienki. Zaledwie 45 centymetrów głębokości sprawiło, że bez problemu zmieściłem ją pod blatem, co samo w sobie bardzo mi się spodobało. Sam wygląd pralki jest zatem bardzo estetyczny i doskonale pasuje do łazienek w jasnej kolorystyce. Ja osobiście posiadam taką stawiającą na ciemne barwy – mimo wszystko jednak pralka ta bardzo dobrze sprawdziła się w tworzeniu kontrastu właśnie w łazience. Moi znajomi kupili ją i wstawili do szafki w kuchni – z ich doświadczenia mogę więc powiedzieć, że i tam sobie radzi.
Pralka Samsung AddWash Slim WW60K42109W w użyciu – czy sprawdza się w akcji?
Największą zaletą pralki Samsung AddWash Slim WW60K42109W jest jej flagowa funkcjonalność – AddWash. Muszę powiedzieć, że przy codziennym użytkowaniu spisuje się ona znakomicie, ale… wcale nie musi. Tak naprawdę jest bowiem zaledwie dodatkiem dla osób takich, jak ja. Takich, które w ostatniej chwili spostrzegają, że zapomniały coś dorzucić do prania. Zazwyczaj chodzi tutaj o skarpetkę, która wypadnie po drodze do łazienki lub o ręcznik, który leżał zwinięty gdzieś w rogu. Nie są one już dla mnie kłopotem. Funkcja sprawdza się jednak również w przypadku ubrań, które chce się zaledwie zwirować – wtedy też można je wrzucić wyłącznie na tę fazę jednego prania.
Dodatkowy bęben to jednak nie tylko możliwość dokładania rzeczy. To także bardzo wygodne wietrzenie wnętrza pralki, dzięki któremu łazienka napełnia się przyjemnym zapachem, a ubrania wychodzą jeszcze świeższe. Na tym jednak funkcjonalności pralki się nie kończą. Ta bowiem została wyposażona w wiele innych. Do funkcjonalności i jej zalet, które najbardziej zwracają na siebie uwagę zaliczyć można:
- funkcję intensywnego usuwania plam – choć z pewnością jest w nią wyposażona bogata paleta pralek, w tej konkretnej sprawdza się ona znakomicie – zwłaszcza w towarzystwie innych technologii, w które ten sprzęt został wyposażony. Usuwanie plam nie jest zatem zaledwie chwytem reklamowym i czymś, czego się nie dostrzega. Faktycznie istnieje i sprawdza się w akcji;
- dużą energooszczędnością – bardzo odczułem to, że na pralkę tę przerzuciłem się ze starszego modelu. Mimo, że miał on zaledwie kilka lat, kosztował mniej, a za sprawą tego po prostu był droższy w eksploatacji. Tutaj problemu tego nie ma, a moje rachunki realnie pikowały w dół;
- pranie w niskich temperaturach – jeżeli nie chce się wydawać dużo na prąd i wodę, często włącza się pranie w niskich temperaturach. To dość rozsądne. Tutaj tego typu pranie normalnie radzi sobie z zabrudzeniami;
- tryb automatyczny – pralka ta jest urządzeniem inteligentnym. Wyposażona została w system czujników, które na bieżąco analizują to, co znajduje się w bębnie i ustalają temperaturę oraz wszystkie inne parametry w taki sposób, by działać najefektywniej, a przy okazji nie czerpać zbyt wiele prądu i wody;
- grzałkę ceramiczną – jest to pierwsza pralka, z jaką się spotkałem, która została wyposażona w grzałkę ceramiczną. Zachowuje się ona znacznie lepiej od tej standardowej, narażonej na kamień. Zwłaszcza, że została pokryta tą właśnie ceramiką podwójnie. Dzięki temu jestem pewny, że urządzenie to nie będzie miało problemów z tym elementem przez co najmniej kilka najbliższych lat.
Podsumowanie
Pralka Samsunga, o której opowiedziałem w tej recenzji jest produktem zdecydowanie godnym uwagi. Urzekła mnie jej higiena pracy – działa ona bardzo cicho i pracuje dobrze w każdym możliwym wariancie, przy użyciu każdego z jej programów. Choć jej flagową funkcję AddWash można uznać za zaledwie dodatek, jestem w stanie potwierdzić, że rzeczywiście sprawdza się ona w akcji i jest czymś, czego przydatność się docenia. Ogólnie rzecz biorąc uważam ten produkt za warty swojej ceny. W jego półce cenowej ciężko jest znaleźć pralkę lepszą, bardziej niezawodną i energooszczędną pralkę. Polecam!